Łopiennik – piękne Bieszczady, w których cisza i spokój

Przez długie lata jedynym częstym bywalcem Bieszczadów był wiatr. Szukasz spokoju w górach? Jedź w Bieszczady i skieruj się na Łopiennik, a może i dalej na szczyt Durny i Berno. Nawet teraz, w szczycie sezonu letniego, są tam miejsca, gdzie trudno o spotkanie z drugim turystą. 
łopiennik-x

Jeżeli pragniesz zaznać prawdziwej magii wędrowania, porzuć myśl o tatrzańskich graniach czy karkonoskich widokach. Wyjedź w Bieszczady choćby na parę dni i poznaj prawdziwe piękno tych gór. Bieszczadzkie połoniny to obowiązkowy punkt na mapach turystycznych tego rejonu. Jednak czasami warto zostawić mapę w pokoju, zarzucić plecak i wyjść na szlak, aby trochę zbłądzić. Gdy nogi zaniosą Cię na takie szczyty jak Durna czy Łopiennik zrozumiesz, dlaczego ten kierunek tak ciągnie wędrowców.

Bieszczady – turystyczny kierunek czy mekka samotnych wędrowców

Łopiennik polana
Fot.: Pudelek via Wikipedia, CC BY-SA 4.0

Tu, w Bieszczadach, wciąż można mówić o górskich otchłaniach, bezludnych połaciach i drogach, gdzie drugi turysta to już tłum. Jeśli już zatęsknisz za ludźmi, spotkasz ich z pewnością w zacienionych piwniczkach tradycyjnych knajp w Wołkowyi, Cisnej czy najstarszej wśród tamtejszych osad, Jabłonkach. I to niezależnie od pory roku, dnia czy pogody.

Plan, aby wejść na kolejne szczyty w Bieszczadach stanowi jedno z najprzyjemniejszych rozwiązań na spędzenie aktywnego weekendu. Niezależne od tego, czy wędrujesz samotnie, czy w towarzystwie bliskich osób. Na wierzchołek Łopiennika, szczytu mierzącego niecałe 1100 m n.p.m., wyprowadza kilka szlaków:

  • czarny ze wsi Jabłonki;
  • czarny z Dołżycy lub ze startem w Cisnej;
  • czerwony ze Studenckiej bazy namiotowej PTTK w Łopience;
  • niebieski z Baligrodu.

Każda z tych propozycji niesie z sobą coś wyjątkowego – spotkania z wyjątkowymi widokami, cudami krajobrazu na wyciągnięcie ręki czy ruinami miejsc, o których niewielu pamięta. 

W schronisku na Łopienniku, czyli co było na szczycie, a nie jest

W tablicy zamieszczonej na Łopienniku podana jest wysokość 1069 m n.p.m., co sprawia, że według tego oficjalnego oznaczenia jest on najwyższym szczytem w Paśmie Durnej i Łopiennika. Oprócz dobrze Ci znanych oznakowań szlaków turystycznych, których węzeł przebiega właśnie tutaj, na górze czeka wymurowana w skałce pamiątkowa tablica. Prócz niej nie ma tu zbyt wielu elementów infrastruktury turystycznej. Dawniej jednak niedaleko stało niewielkie schronisko, siostra bliźniaczka wetlińskiej Chatki Puchatka.

Dokładnie na Horodku, nieco poniżej Łopiennika (1069 m n.p.m) w latach 50-tych postawiono posterunek obserwacyjno-meldunkowy OPL. Identyczny, jak ten na Połoninie Wetlińskiej. Z czasem w posiadanie obiektu weszło PTTK w Lesku. To zapoczątkowało dobre zmiany. W ich wyniku budynek posprzątano, wstępnie wyremontowano. Latem 1965 roku mogli się tam zatrzymać pierwsi turyści. Bez wody i prądu nie było to miejsce specjalnie luksusowe. Mimo to cieszyło się dużą popularnością, bowiem w niemal bezludnych Bieszczadach każde suche schronienie było w cenie.

Zobacz też:  Lubomir – szczyt w Beskidzie Wyspowym. Poznaj najważniejsze informacje turystyczne

Plany w związku z przyszłą rozbudową obiektu były olbrzymie. Niestety większość nigdy nie została zrealizowana. W 1977 roku, po latach przekazywania go z rąk do rąk, dokładnie we wrześniu schronisko na Łopienniku spłonęło. Według opowieści nie stało się to przypadkiem. Jednak trudno o ujawnienie prawdy, która w ciągu jednej nocy spoczęła w tamtejszych zgliszczach. Po schronisku pozostały resztki fundamentów, piwniczka oraz elementy konstrukcji wieży. W drodze na Łopiennik, jeżeli pokonujesz akurat czarny szlak z Dołżycy, warto zahaczyć o Horodek, aby je odnaleźć.

Szlaki na Łopiennik (1069 m n.p.m) z Dołżycy i Łopienki – warto je sobie zapisać

Pośród bieszczadzkich świerków, buków oraz innych gatunków drzew wiją się niepozorne szlaki w niezliczonych odsłonach. Goni Cię czas? Wystartuj na Łopiennik z Dołżycy. To tylko 3,6 km do przejścia. Warto jednak poświęcić na trasę do 2 godzin, ponieważ suma podejść (546 m) może okazać się dla niektórych niemałym wyzwaniem na tak krótkim odcinku. Na wytrwalszych czeka droga z ujścia Doliny Łopienki. Tu możesz zostawić samochód i udać się dalej, do Studenckiej bazy namiotowej PTTK.

Zanim do niej dotrzesz, miniesz słynną cerkiew w Łopience, wymurowaną z nieobrobionego kamienia. Jej powstanie datowane jest na I połowę XVIII wieku. To unikalna budowla tego typu, dlatego warto się przy niej zatrzymać. Cała droga, od parkingu na szczyt, to prawie 7 km, ale trwa niespełna 3 godziny. Podejścia rozłożone są na wyraźnie dłuższym odcinku. To idealne rozwiązanie dla początkujących piechurów. Czarny szlak z Jabłonek ma podobną długość. Wejście nim na szczyt zajmie Ci około 2 godzin i 30 minut.

Wokół tylko Bieszczady, czyli Łopiennik, Durna i Berdo za jednym zamachem

Łopiennik widok
Fot.: Rafik k via Wikipedia, CC BY-SA 4.0

Wolisz całodniowe wyprawy od krótkich spacerów? Wybierz się w takim razie z pętli Jabłonki na Łopiennik, i dalej na Durną, Berdo, następnie zawróć zielonym szlakiem do osady. To aż 16 km przyjemnej wędrówki po zróżnicowanym terenie. Ponad 5 godzin czystej przyjemności obcowania z bieszczadzką naturą. Wystartować możesz z parkingu “Lasumiła”, utwardzonego i odpowiednio oznaczonego. Dojedziesz do niego szutrową drogą, skręcając w osadzie Jabłonki z Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej w stronę ścieżki przyrodniczej. Na samym szczycie Łopiennika nie czekają rozległe panoramy. Jednak już sama droga wśród legendarnych starodrzewi, skalnych wychodni, przeplatana przystankami na śródleśnych polanach, będzie dla Ciebie przygodą.

Zobacz też:  Rudawiec – najwyższy szczyt Gór Bialskich. Poznaj główne szlaki

Co ciekawe, nic tu nie ogranicza możliwości eksploracji oprócz niepisanego kodeksu górskiego wędrowcy. Szlaki leżą poza Bieszczadzkim Parkiem Narodowym, nie musisz zatem martwić się też koniecznością uiszczenia opłaty za wstęp. Możesz całym sercem cieszyć się bliskością lasów i polan widokowych, a nierzadko też napotkać żyjącą tu zwierzynę, której bieszczadzki spokój wciąż jeszcze sprzyja.

Fot. Ilustracyjne: Rafik k via Wikipedia, CC BY-SA 4.0

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.

Related Posts